
Mieszkanka Krakowa straciła blisko 173 tysiące złotych. Kobieta dała się zmanipulować oszustowi. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Oszust nabrał 51-letnią kobietę, którą poznał w sieci. Mieszkanka stolicy Małopolski uwierzyła mu i straciła swoje oszczędności.
W pierwszym tygodniu października do krakowskich funkcjonariuszy policji zgłosiła się kobieta. Z informacji przekazanych policjantom wynikało, że z początkiem lipca br. na jednym z portali internetowych poznała osobę podającą się za wdowca, obywatela Polski mieszkającego obecnie w Kambodży i pracującego tam jako kierownik nadzoru w Kopalni Węgla.
Eksplozja w kopalni i pilny wyjazd
Według relacji kobiety, oszust w jednej z korespondencji powiedział jej, że w jego kopalni doszło do eksplozji, a firma, w której jest zatrudniony musi niezwłocznie opuścić Kambodżę.
Zapewniał ją, że z racji nieplanowanego powrotu pilnie potrzebuje pieniędzy, a kiedy tylko uda mu się odebrać córkę z Londynu to przyjedzie z nią do Polski i od razu odda kobiecie pieniądze.
Kobieta zrealizowała kilka przelewów
51-latka zrobiła mu pierwszy przelew. Po kilku dniach mężczyzna poprosił o kolejne przelewy, między innymi na wyrobienie niezbędnych do powrotu do kraju dokumentów. Jak następnie relacjonował, jego konto zostało zablokowane, dlatego poprosił o kolejne przelewy na inne podane kobiecie konta, cały czas utwierdzając ją w przekonaniu, że jest to tylko pożyczka i od razu po powrocie odda jej całą sumę.
W dalszym etapie znajomości pojawiły się rzekome problemy z kurierem, który miał transportować rzeczy mężczyzny, co według niego również wymagało pieniędzy. Na potwierdzenie swojej historii wysyłał kobiecie różnego rodzaju zdjęcia dokumentów, biletów lotniczych. Mężczyzna w swoich korespondencjach prosił 51-latkę o kontakt mailowy z kurierami.
Skończyły się pieniądze – wzięła pożyczkę
Kiedy mieszkance Krakowa skończyły się oszczędności, wzięła pożyczkę w banku. Rozmówca 51-latki kontaktował się z nią z różnych numerów telefonu i prosił o kontakt na różne adresy mailowe co miało na celu uśpienie czujności kobiety, a zarazem wzbudzenie jej zaufania. Ciągłe prośby o wykonanie przelewów spowodowały, że kobieta zorientowała się, iż padła ofiarą oszustów.
Całe zdarzenie postanowiła zgłosić funkcjonariuszom, którzy zajmują się sprawą.
Te artykuły mogą Cię zainteresować:
Szok w Krakowie. U 9-miesięcznego dziecka wykryto kokainę
Od dziś kontrolerzy biletów nagrywają pasażerów komunikacji miejskiej
Policja przypomina o konsekwencjach przekroczenia prędkości [KWOTY MANDATÓW]