Jeden telefon może uratować życie. Mundurowi zostali postawieni na nogi

Autor CowKrakowie.pl
Jeden telefon może uratować życie. Mundurowi zostali postawieni na nogi

Oficer dyżurny krakowskiej Policji pomógł zlokalizować mężczyznę w kryzysie emocjonalnym. 54 latek został przekazany przez funkcjonariuszy załodze pogotowia ratunkowego, a następnie przewieziony do jednego z krakowskich szpitali.

reklama

W nocy z 13 na 14 czerwca br. około godz. 2 oficer dyżurny krakowskiej policji odebrał dramatyczne zgłoszenie. Telefonującym był mężczyzna przebywający na terenie Włoch, który niepokoił się o swojego ojca, znajdującego się w kryzysie emocjonalnym. Podczas ostatniej rozmowy telefonicznej 54-letni mieszkaniec Kielc przekazał synowi, że przyjechał do Krakowa.

reklama

Policjant podjął natychmiastowe czynności

Zaniepokojony stanem emocjonalnym rodzica mężczyzna poprosił oficera dyżurnego o pomoc w ustaleniu, gdzie może on przebywać i czy nie wymaga wsparcia. Dyżurny podjął natychmiastowe czynności, w tym zadzwonił na numer telefonu 54-latka i próbował ustalić jego lokalizację.

Rozmowy z mieszkańcem Kielc miały trudny przebieg. Pomimo licznych pytań, mężczyzna nie chciał podać, gdzie przebywa, ciągle zmieniał swoje położenie przemieszczając się po Krakowie.

To jednak nie zraziło mł. asp. Piotra Targosza, który wiedząc, że życie mężczyzny może być zagrożone stanowczo i z pełną determinacją dążył do jego odnalezienia. Ostatecznie udało się go zlokalizować w jednej z restauracji na terenie Krowodrzy. Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie. Mężczyzna został przekazany przez funkcjonariuszy załodze pogotowia ratunkowego, a następnie przewieziony do jednego z krakowskich szpitali. 54-latkowi nic nie stało, a o fakcie jego odnalezienia poinformowano syna.

Zobacz także:

Ze względów bezpieczeństwa zamknięto psi wybieg w Krakowie

Wodny plac zabaw cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Wstęp bezpłatny

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności