![40 Fingers zagrali w Krakowie [ZDJĘCIA]](https://cowkrakowie.pl/wp-content/uploads/2025/02/40-Fingers4-1024x682.jpg)
Wirtuozerski kwartet udowodnił, że same gitary, bez żadnych dodatkowych instrumentów, mogą brzmieć niezwykle przebojowo i porwać publiczność do zabawy niczym na stadionowych koncertach. 40 Fingers stworzyli niesamowity show: emanowali niespożytą energią i pokazali ogromny talent. Występy w Poznaniu i Krakowie zapadły w pamięci na długo.
Ponad pięć lat temu 40 Fingers zaaranżowali kultowy utwór „Bohemian Rhapsody”, który zgromadził ponad 11 milionów wyświetleń na YouTube, a co równie ważne – zyskał uznanie na oficjalnej stronie internetowej Queen. Od tamtej pory stworzyli oryginalne przeróbki wielu popularnych utworów rockowych, popowych, a także kompozycji klasycznych. Ich pasja do muzyki zaowocowała także coverami tematów z „Gwiezdnych wojen”, „Harry’ego Pottera”, „Ostatniego Mohikanina”, „Gry o tron”, a także składanki do filmów Disneya. Najlepsze z najlepszych aranży pokazali w Sali Ziemi Poznań Congress Center oraz ICE Kraków Congress Centre. Były to rozbudowane brzmienia, chwilami także improwizowane i niezwykle energetyczne. 40 Fingers, czyli Andrea Vittori, Matteo Brenci, Emanuele Grafitti, Enrico Maria Milanesi, pokazali najwyższy kunszt, przy tym sami świetnie się bawili. Ich gra wzbudziła zaskoczenie. Niewiele osób spodziewało się, że cztery gitary mogą brzmieć jak na rockowym koncercie, a do tego można ich użyć jak perkusji!
Już od pierwszych dźwięków ognistego “Libertango” Astora Piazzoli stało się jasne, że publiczność czeka niepowtarzalne widowisko. Czterej muzycy z niesamowitą precyzją i lekkością płynęli przez utwory, a ich gra budziła zachwyt. Nostalgiczny “Hotel California” The Eagles, niezwykle dynamiczna “Africa” Toto i zaraz potem klasyczny fragment z “Wesela Figara” Mozarta stworzyły koktajl różnorodnych brzmień. “Highway Star” Deep Purple porwały publiczność, a gdy zabrzmiał “Sound of Silence” w oryginale śpiewany przez duet Simon & Garfunkel, zrobiło się magicznie
Publiczność dała ponieść się chwili i śpiewała najbardziej znane fragmenty “Bohemian Rhapsody”, “Mamma Mia” czy “Hey Jude”. Momentami trudno było jej usiedzieć w miejscu: wiele razy wstawała z krzeseł, klaskała i kołysała się w rytmie muzyki.
Ogromne brawa na koniec były naturalną reakcją na to, co wydarzyło się na obu scenach w Poznaniu i Krakowie. Sami gitarzyści okazali się nie tylko niezwykle utalentowani, ale także dowcipni i otwarci. Publiczność chętnie skorzystała z ich zaproszenia i ustawiła się w długich kolejkach we foyer Sali Ziemi i ICE Kraków po autografy i wspólne zdjęcia.
40 Fingers grający na żywo dostarczyli wrażeń, których nie da się zapomnieć. To była uczta dla ucha i duszy, wirtuozeria na najwyższym poziomie.
– 40 Fingers to zespół działający dopiero od kilku lat, ale już odnosi sukcesy. W Poznaniu i Krakowie pokazali niezwykłą energię, do tego chłopaki świetnie brzmią, ich aranżacje są rozbudowane i trudne, a mimo to doskonale rozumieją się na scenie, znakomicie się przy tym bawiąc. W ubiegłym roku na koncercie świątecznym Matteo Bocellego, gdzie kwartet wystąpił gościnnie, publiczność była nimi zachwycona. Jestem pewny, że, podobnie jak zespoły Il Volo, Il Divo czy 2Cellos, które po raz pierwszy wystąpiły na nasze zaproszenie, oni także wkrótce staną się bardzo popularni – powiedział Marek Kurzawa z Prestige MJM.








