We wtorek funkcjonariusze Straży Granicznej krakowskiego lotniska zostali ponownie postawieni na nogi. Powodem był pozostawiony bagaż bez opieki. Konieczne było podjęcie działań sprawdzających.
Sytuacja miała miejsce we wtorek, około godziny 17:00. Na terenie lotniska (w restauracji) ujawniono pozostawiony bez opieki plecak. W wyniku prowadzonych działań funkcjonariusze Straży Granicznej poszerzyli strefę bezpieczną. Służby dokonały sprawdzenia przy użyciu specjalnego zestawu do wykrywania i identyfikacji materiałów wybuchowych, zaangażowano również psa służbowego wyszkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych i broni. Pies nie oznaczył żadnego miejsca ani przedmiotu.
Po przeprowadzeniu tych wszystkich czynności plecak został sprawdzony także manualnie i uznany za bezpieczny – nie ujawniono żadnych materiałów ani urządzeń wybuchowych. W środku znajdowały się rzeczy osobiste. Tym razem zdarzenie nie spowodowało utrudnień w funkcjonowaniu przejścia granicznego i całego lotniska.
Właścicielka ukarana
Po kilkunastu minutach po pozostawiony bagaż zgłosiła się jego właścicielka. Roztargniona kobieta została ukarana grzywną w drodze mandatu karnego kredytowanego w wysokości 500 zł.
Te artykuły mogą Cię zainteresować:
IKEA ma dobrą informację dla mieszkańców Wieliczki
Koniec poszukiwań. Zaginiony mężczyzna z os. Strusia nie żyje