Dziecko postawiło policję na nogi. Okazało się, że chłopiec nie chce rozwiązywać zadań domowych

reklama

Krakowscy policjanci zostali postawieni na nogi. Zaalarmowała ich matka, której 9-letnie dziecko nie wróciło do domu. Rozpoczęły się poszukiwania.

1 lutego br., w godzinach wieczorowych na policję zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka Krakowa, która zaalarmowała, że jej 9-letni syn nie wrócił do domu z osiedlowego placu zabaw, na którym przebywał od godziny 15.

Rozpoczęto poszukiwania

Przed godziną 19:00 policjanci podjęli poszukiwania chłopca, którego rysopis otrzymali drogą radiową.

W trakcie przejazdu na miejsce zaginięcia jeden z funkcjonariuszy dostrzegł postać dziecka, które ukrywało się pod wiatą śmietnikową. Był to poszukiwany przez nich chłopiec. Funkcjonariusze natychmiast zaopiekowali się dzieckiem i przekazali je matce.

Unikał odrabiania zadań domowych

Jak się okazało, powód ucieczki był dość nietypowy – chłopiec nie chciał wracać do domu, bo unikał odrobienia zadań domowych, a po kilkugodzinnej nieobecności poza domem bał się reakcji rodziców.

Zobacz także:

Nietypowy pożar na ul. Mazowieckiej. Nie żyje kobieta i jej pies

Psiaki w schronisku zyskały plac zabaw [ZDJĘCIA]

reklama