Tragicznie zakończyły się poszukiwania kobiety, która 12 stycznia około godziny 14:30 na Placu Targowym Tomex zakończyła pracę i miała udać się autobusem nieznanej linii w kierunku miejsca zamieszkania na ul. Darwina, gdzie miała się spotkać z mężem oraz synem. Kobieta nie dotarła jednak do miejsca docelowego.
Krakowska policja poinformowała media, że w piątek około godziny 17:30 mąż zaginionej skontaktował się z nią telefonicznie, ustalając, że wysiadając z autobusu na przystanku złamała nogę, leży w zaspie śniegu i nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Kobieta nie podała jednak lokalizacji w jakiej się znajdowała.
W poszukiwania zaangażowano ogromne siły
Podkom. Piotr Szpiech z krakowskiej policji w rozmowie z CowKrakowie.pl poinformował, że w akcji poszukiwawczej brało udział 365 policjantów, funkcjonariusze SOK, grupy poszukiwawcze z OSP, strażacy. Niestety w sobotę, około godziny 14:00 na terenie miejscowości Luborzyca odkryto ciało 60-latki.
Policja przeprowadziła kryminalistyczne oględziny miejsca zdarzenia. Sprawa będzie dokładnie badana przez mundurowych.