Niesamowita energia, wdzięk i muzykalność biły ze wszystkich scen na trasie Rhythm of the Dance w Polsce. Przedstawienia odbyły się w warszawskim Torwarze, Hali Stulecia we Wrocławiu, ICE Kraków Congress Centre (dwa spektakle) oraz Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
Rhythm of the Dance przyciąga publiczność na całym świecie od ponad 20 lat. Grupa stworzona na potrzeby jednej trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych, dzięki ogromnemu zainteresowaniu, stała się regularnie występującym zespołem. Oklaskiwała ją publiczność w kilkudziesięciu krajach świata. Wszystko dzięki najwyższemu poziomowi, jaki reprezentują zarówno tancerze jak i muzycy. Łącząc tradycyjny taniec i dźwięki z najnowocześniejszą technologią sceniczną, dwugodzinne taneczno-muzyczne widowisko zabiera publiczność w ekscytującą, pełną pasji i energii podróż po Zielonej Wyspie.
Najbardziej imponującym elementem przedstawienia prezentowanego przez Rhythm of the Dance był z pewnością klasyczny taniec stepowy. Każdy krok, tupnięcie i machnięcie stopą było wykonywane z absolutną precyzją, co świadczy o niezwykłym profesjonalizmie artystów. Ruchy były szybkie, ale jednocześnie zachowywały perfekcyjną synchronizację, co potęgowało wrażenie ogromnego wysiłku i talentu włożonego w każdy układ choreograficzny. Od pięknych, uśmiechniętych tancerek i emanujących siłą chłopaków bił entuzjazm i radość. Publiczność spontanicznie reagowała na popisy artystów. Na pierwszym planie były oczywiście tańce, ale na scenie nie zabrakło muzyki na żywo. Instrumentaliści grali na skrzypcach, flecie irlandzkim, małym akordeonie guzikowym, gitarze i charakterystycznym bębnie nadającym całości rytm. Energia towarzyszyła muzykom od pierwszych do ostatnich brzmień na scenie, a każdy utwór stanowił doskonałe tło dla dynamicznego i ekscytującego tańca będącego podróżą do serca Irlandii.
Energetyczne i pełne radości widowisko nie mogło się nie podobać, więc publiczność nie szczędziła oklasków po solowych i grupowych występach oraz owacji na stojąco. Widzowie w każdym mieście byli zachwyceni kondycją i umiejętnościami młodych tancerzy, którzy mimo ogromnego zmęczenia, znajdowali jeszcze siły, aby po każdym spektaklu spotkać się z fanami, podpisać programy i płyty oraz pozować do zdjęć.
Dwa wydarzenia w Krakowie odbyły się w czwartek, 25 stycznia.