Złodziej próbował ukraść ciągnik z naczepą z terenu prywatnej posesji w powiecie krakowskim. Mężczyźnie nie udało się tego zrobić, ponieważ miał problem z odpaleniem silnika. Teraz za ten czyn odpowie przed wymiarem sprawiedliwości.
O niecodziennej próbie kradzieży poinformowała małopolska policja. 27 grudnia, funkcjonariusze ze Krzeszowic otrzymali zgłoszenie o usiłowaniu kradzieży ciągnika z naczepą, zaparkowanego na terenie prywatnej posesji w powiecie krakowskim. Na miejsce został wysłany patrol i grupa dochodzeniowo — śledcza.
Miał problemy z odpaleniem silnika
Okazało się, że do kradzieży nie doszło, bo złodziej miał trudności z uruchomieniem pojazdu. Policjanci ustalili, że sprawca dostał się do wnętrza kabiny, gdzie znalazł kluczyk do odbezpieczania korka wlewu i próbował odpalić nim silnik. Kluczyk jednak uległ złamaniu wewnątrz stacyjki. Dodatkowo złodziej pozostawił w pojeździe pustą butelkę i puszkę po piwie, a także niedopałek papierosa. Na miejscu śledczy wykonali oględziny, zabezpieczając kilka śladów.
Już wcześniej ukradł sąsiadowi dwa pojazdy
Policjanci szybko ustalili, kto jest sprawcą. Okazał się nim 29-letni sąsiad pokrzywdzonego, który w przeszłości dwukrotnie dokonał kradzieży jego pojazdów.
Jeszcze tego samego dnia został on przez policjantów zatrzymany.
29-latek usłyszał w komisariacie zarzut usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
Kradzież rozbójnicza w Krakowie. Kobieta leżała na podłodze i wołała o pomoc
Policjanci przerwali nielegalne wyścigi i wystawili mandaty na ponad 46 tys. zł
Groził wysadzeniem Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie