W ręce stróżów prawa wpadł pracownik jednej z hurtowni, który postanowił okraść swojego pracodawcę. Dodatkowo w przeszukanym mieszkaniu była niewielka ilość mefedronu, należąca do złodzieja. Jego partnerka również miała przy sobie porcję narkotyków w postaci metamfetaminy.
Policjanci z Zielonek zostali powiadomieni o kradzieżach dokonywanych w jednej z podkrakowskich hurtowni oferującej m.in. sprzedaż asortymentów samochodowych i wyposażenia warsztatowego. Policjanci ustalili, że skradzionych zostało około 59 sztuk akcesoriów. Towar znikał z magazynu firmy od sierpnia br. Starty oszacowano na kwotę ponad 25 tysięcy złotych.
Zatrzymano złodzieja
Policjanci ustalili, że złodziejem jest 34-letni pracownik okradanej hurtowni. W takcie prowadzonych czynności procesowych śledczy zebrali materiał dowodowy potwierdzający, że mężczyzna dopuścił tych wszystkich kradzieży.
Początkiem grudnia br. policjanci zatrzymali złodzieja. Kolejno sprawdzili jego pojazd, ujawniając w przestrzeni bagażowej część skradzionego łupu. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze przeszukali mieszkanie 34-latka, znajdując kolejne partie skradzionego z hurtowni towaru. Wszystkie te przedmioty zabezpieczyli. W mieszkaniu była też niewielka ilość mefedronu, należąca do złodzieja. Jego partnerka również miała przy sobie porcję narkotyków w postaci metamfetaminy. Oboje zostali zatrzymani.
34-latek usłyszał w komisariacie 17 zarzutów kradzieży łącznie 59 sztuk akcesoriów samochodowych, chemicznych i wyposażenia warsztatowego, na łączną kwotę przeszło 25 tysięcy złotych oraz posiadania narkotyków. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Jego partnerka również usłyszała zarzut posiadania narkotyków, co zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Odzyskane przedmioty policjanci oddali przedstawicielom pokrzywdzonej firmy.