Zakrapiana impreza niedaleko Krakowa zakończyła się niekorzystnie dla jej uczestników. Dwie osoby trafiły do szpitala. Trzecia może całe życie spędzić za kratkami.
Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę po godzinie 19.00. Na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o ugodzeniu nożem, do którego miało dojść w jednym z mieszkań na terenie gminy Skała. Pod wskazany adres niezwłocznie został wysłany patrol. Na miejscu policjanci zastali załogę ratownictwa medycznego, udzielającą pomocy dwóm mężczyznom. Jeden z nich miał ranę ciętą w okolicy brzucha, drugi został ugodzony w klatkę piersiową. Z uwagi na obrażenia, jakich doznali, zostali przetransportowani do szpitala.
Wycierał krew z podłogi
W mieszkaniu przebywał też 39-letni obywatel Gruzji, który na widok policjantów, zaczął wycierać z podłogi krew w jednym z pomieszczeń. Na pytanie policjantów co się stało, mężczyzna nie potrafił racjonalnie odpowiedzieć. Twierdził, że między nim, a poszkodowanymi mężczyznami doszło do nieporozumienia, ale jego przebiegu nie potrafił przedstawić. Funkcjonariusze na podstawie zebranych śladów i dowodów ustalili, że mężczyźni podczas wspólnej libacji pokłócili się, a w trakcie awantury 39-latek ugodził nożem swoich rodaków. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 2,4 promila alkoholu w organizmie. Sprawca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Grozi mu dożywocie
27 listopada w krakowskiej prokuraturze 39-latek usłyszał dwa zarzuty: usiłowania zabójstwa jednego z poszkodowanych i spowodowania u drugiego z mężczyzn uszczerbku na zdrowiu trwającym powyżej siedmiu dni. Tego samego dnia sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Grozi mu nawet dożywocie.
Zobacz także:
Uratowano malowidło z epoki bitwy pod Grunwaldem
W Krakowie pojawi się ogromna makieta kolejowa [CENNIK, GODZINY OTWARCIA]