Dziś w Krakowie odczuwalne było trzęsienie ziemi. Epicentrum miało miejsce na terenie Słowacji. W tej sprawie głos zabrał Mateusz Morawiecki.
Nasi czytelnicy informowali nas o niecodziennym zdarzeniu na terenie miasta – odczuwali w różnych rejonach Krakowa wibracje i kołysanie w blokach. Jak informuje portal Kataklizmy w Polsce i na świecie, na terenie Słowacji doszło do silnego trzęsienia ziemi.
Epicentrum znajdowało się na południowy wschód od miasta Stropkov i około 61 km na północny wschód od Koszyc.
Trzęsienie ziemi było odczuwalne nie tylko w pobliżu epicentrum, ale i na Węgrzech, w Ukrainie i Polsce, w tym w Krakowie, w nawet Katowicach.
Komunikat wojewody:
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie od ok. godz. 20.45 odbierało informacje od Centrum Powiadamiania Ratunkowego i innych służb o odczuwalnych wstrząsach sejsmicznych na terenie południowej Małopolski. Doniesienia dotyczyły rejonu Krakowa, okolic Nowego Sącza i Tarnowa.
Państwowa Straż Pożarna nie odnotowało szkód w infrastrukturze. Zgłoszenia dyżurni WCZK potwierdzili w Zakładzie Sejsmologii Instytutu Geofizyki PAN w Warszawie. Ustalono, że wstrząsy miały miejsce na terenie Słowacji, blisko granicy RP i miały siłę od 5 do 5,5 stopnia w skali Richtera.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita jest w kontakcie z komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej. Wojewoda polecił PSP, aby w odpowiedzi na każde zgłoszenie na miejsce udawał się zastęp Straży Pożarnej celem oceny ewentualnego ryzyka.
Na tę chwilę nie ma strat. W ocenie PSP aktualnie nie stwierdzono także zagrożenia.
Sprawę skomentował premier Mateusz Morawiecki.
Dziś wieczorem na Słowacji doszło do trzęsienia ziemi. Było ono odczuwalne także w Polsce. Rozmawiałem na ten temat z wojewodą małopolskim i poleciłem zwiększenie gotowości służb – informuje premier.
