Krakowscy funkcjonariusze Straży Miejskiej zostali powiadomieni, że mężczyzna porzucił rower, który może pochodzić z kradzieży. Wcześniej uderzył w znak drogowy i pylon.
Na numer alarmowy Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie, że w okolicy ul. Meissnera a Chałupnika leży porzucony rower elektryczny, który może pochodzić z kradzieży.
Na miejscu strażnicy zastali zgłaszającego oraz oparty o ogrodzenie stadionu KS Wieczysta rower. Świadek zrelacjonował im, że widział jadącego na nim mężczyznę. Według niego rowerzysta w pewnym momencie uderzył w znak drogowy, później w pylon, po czym w popłochu pozbył się roweru, rzucając go w krzaki.
Strażnicy o zdarzeniu powiadomili policję. Jak się okazało pojazd był kradziony.
Zobacz również: