Mieszkaniec Nowej Huty spakował do reklamówki 14 tys. złotych i wyrzucił je przez okno. Niestety ponownie na terenie miasta doszło do udanych oszustw.
16 października br. przestępcy wykorzystali łatwowierność starszego mężczyzny. Tym razem oszuści skontaktowali się z 84-latkiem z Nowej Huty, który przez telefon usłyszał historię od fałszywego policjanta o trwających policyjnych działaniach wobec szajki złodziei, którzy będą chcieli go okraść.
Spakował pieniądze do reklamówki
Senior instruowany telefonicznie przez oszusta przekonany, że w ten sposób ochroni swoje oszczędności, spakował do reklamówki prawie 14 tysięcy złotych i wyrzucił ją przez okno swojego mieszkania. Kiedy 84-latek zorientował się, że nie było żadnej policyjnej akcji, zgłosił sprawę prawdziwym policjantom.
To nie jedyny przypadek oszustwa w ostatnich dniach
12 października br. na telefon stacjonarny do 78-latki zamieszkującej w rejonie Bieńczyc zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako listonosz, twierdząc, że będzie chciał dostarczyć ważną korespondencję z banku, jednak aby to zrobić, potrzebuje potwierdzić dokładny adres. Po chwili seniorka odebrała kolejny telefon, tym razem od mężczyzny podającego się za policjanta, który twierdził, że dzwoniąca wcześniej osoba przedstawiająca się jako listonosz, działa wspólnie z przestępcami, którzy obserwują jej mieszkanie i będą chcieli ją okraść.
W związku z tym rzekomy policjant przekonał kobietę, aby na czas trwającej policyjnej akcji przekazała oszczędności osobie, która chwilę później oczekiwała już przed drzwiami mieszkania seniorki. 78-latka pewna, że po zakończonych działaniach odzyska pieniądze zastosowała się do instrukcji swojego rozmówcy i przekazała osobie, która do niej przyszła gotówkę w kwocie 40 tysięcy złotych. O tym, że została oszukana, zorientowała się po kilku godzinach, kiedy pomimo zapewnień nikt nie nawiązał z nią kontaktu celem zwrócenia jej oszczędności.
Kolejne 100 tys. złotych i biżuteria wyrzucone przez okno
Jak już informowaliśmy na CowKrakowie.pl, 10 października br. do 66-latki zamieszkującej w rejonie Bieńczyc zadzwoniła osoba podająca się za pracownika poczty, która pod pretekstem dostarczenia przesyłki dopytywała o dokładny adres seniorki. Chwilę później odebrała ona telefon od mężczyzny podającego się za policjanta, który w trakcie rozmowy poinformował kobietę, że jej mieszkanie jest obserwowane przez przestępców i będą oni chcieli ją okraść.
Seniorka przekonana, że w ten sposób uchroni swój dobytek zastosowała się do poleceń fałszywego policjanta i wyrzuciła przez okno reklamówkę, do której wcześniej spakowała ponad 100 tysięcy złotych oraz złotą biżuterię.
Te artykuły mogą cię zainteresować:
Uciekali na hulajnogach przed strażnikami miejskimi
Mężczyzna miał przy sobie siekierę, którą dokonał przestępstwa. Został zatrzymany
Policjanci wzięli się za krakowskich taksówkarzy. Jeden z kierowców był pod wpływem alkoholu