
Syn postanowił okraść własną matkę i ją pobić. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, nakazu opuszczenia lokalu wspólnie zamieszkałego z pokrzywdzoną i zakazu kontaktowania się z nią. Za te przestępstwa grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Sytuacja, która wydarzyła się kilka dni temu nie mieści się w głowie. Syn pobił matkę i ukradł jej pieniądze.
6 października br. policjanci z Krzeszowic zostali powiadomieni o kradzieży rozbójniczej. Na miejscu ustalili, że pokrzywdzona dzień wcześniej została okradziona przez swojego 28-letniego syna, który wyjął z jej torebki pieniądze w kwocie 3 tysięcy złotych.
Kobieta chciała odzyskać pieniądze. Zaatakował ją
Kiedy kobieta chciała odzyskać pieniądze wówczas syn ją zaatakował, bijąc pięściami, popychając, szarpiąc, a także groził jej pozbawieniem życia. Po tym zdarzeniu mężczyzna ponownie okradł matkę zabierając z jej pokoju kwotę 1000 złotych.
Zrozpaczona kobieta postanowiła o wszystkim powiadomić służby. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę i osadzili go w policyjnej celi.
Czas na karę
8 października w krakowskiej prokuraturze 28-latek usłyszał dwa zarzuty dokonania rozboju i kradzieży. Dodatkowo prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, nakazu opuszczenia lokalu wspólnie zamieszkałego z pokrzywdzoną i zakazu kontaktowania się z nią. Za te przestępstwa grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz również:
Bieńczyce. Kobieta wyrzuciła przez okno ponad 100 tys. złotych