Krakowscy funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, który próbował zgwałcić młodą kobietę. 36-latek usłyszał zarzut usiłowania zgwałcenia, za co grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
Do całego zdarzenia doszło pod koniec września w Płaszowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie z rejonu o próbie gwałtu na młodej kobiecie. Osoba zgłaszająca, miała wyjść przed dom po tym, jak usłyszała wołanie o ratunek i zobaczyła młodą kobietę potrzebującą pomocy.
Policjanci na miejscu zastali młodą kobietę, która opowiedziała policjantom, że idąc nieoświetloną częścią drogi została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Miał on ją popchnąć, przewrócić na ziemię i zdjąć z niej bieliznę. Kobieta usiłowała się bronić przed napastnikiem i głośno wołać o pomoc. Napastnik został spłoszony przez świadka zdarzenia, który zareagował na wołanie o pomoc. Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
W akcji brał udział policyjny pies
Do akcji został włączony policyjny przewodnik z psem tropiącym, a funkcjonariusze przeszukali pobliski rejon. Poszukiwania nie przyniosły jednak w tym dniu rezultatu, tym bardziej, że pokrzywdzona nie była w stanie podać dokładniejszego rysopisu sprawcy poza przybliżonym wiekiem i wzrostem.
2 października br. kryminalni udali się przed jedną z galerii handlowych gdzie według ich informacji miała przebywać osoba podejrzewana o usiłowanie gwałtu, do którego doszło kilka dni wcześniej. Na miejscu policjanci zauważyli, a następnie wylegitymowali mężczyznę, którym okazał się być 36-letni mieszkaniec Krakowa. W trakcie przesłuchania 36-latek przyznał się do usiłowania zgwałcenia i złożył szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie.
Mężczyzna, w związku z czynem, którego się dopuścił usłyszał zarzut usiłowania zgwałcenia, za co kodeks karny przewiduje od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec 36-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Zobacz również: