
Krakowscy funkcjonariusze straży miejskiej podjęli w niedzielę pościg za pijanym kierowcą, który stwarzał bezpośrednie zagrożenie w ruchu. Na szczęście udało się go zatrzymać.
W niedzielę wieczorem przy ul. Orzechową podbiegł do strażników mężczyzna, który przekazał funkcjonariuszom informacje o pijanym kierowcy, który przebywał obok w samochodzie.
Na widok strażników miejskich kierowca Skody ruszył z impetem, gwałtownie skręcając w ul. Zakopiańską. Nie miał włączonych świateł, a jego jazda slalomem stwarzała bezpośrednie zagrożenie w ruchu. Mundurowi zajechali mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę.
„Gdy mężczyzna odtworzył szybę od razu poczuliśmy od niego silną woń alkoholu. Nie reagował na polecenie wyłączenie silnika, dlatego wyciągnęliśmy kluczyki ze stacyjki. Po chwili na miejscu pojawił się wezwany na miejsce patrol policji, który przeprowadził badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponieważ na alkomacie wyświetlił się wynik pozytywny, sprawę przejęła policja.” – relacjonują strażnicy.
Zobacz również:
Zamawiamy pogodę! Szykują się pokazy lotnicze. To nie wszystko