Policyjny pościg ulicami Krakowa. Uciekinier miał sporo na sumieniu

Policyjny pościg ulicami Krakowa. Uciekinier miał sporo na sumieniu

W Krakowie policjanci podjęli pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekinier miał sporo na sumieniu.

reklama

W miniony piątek, około godz. 19.00 na ul. Mogilskiej, patrol policji prowadził kontrolę prędkości. W pewnym momencie policjanci zauważyli jadący z dużą prędkością pojazd marki Ford Fokus, któremu dali za pomocą latarki sygnał do zatrzymania. Kierujący zignorował polecenie policjantów i nie tylko nie zwolnił, ale gwałtownie przyspieszył. Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą, który skręcił w ul. Kosynierów. Całe zdarzenie zauważył również przewodnik psa służbowego, sierż. szt. Bartosz Kupiec, który akurat przejeżdżał radiowozem w tym rejonie.

reklama

Policjant także ruszył za uciekającym fordem. Skręcił za uciekinierem w ulicę Kosynierów i tam zajechał mu drogę, tym samym uniemożliwiając mu dalsze manewry. Następnie podszedł do kierowcy forda, kazał mu zgasić samochód i wyciągnąć kluczyki ze stacyjki. Po chwili na miejsce dojechała również załoga ruchu drogowego, która także uczestniczyła w pościgu za mężczyzną.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego wylegitymowali kierującego i sprawdzili go w policyjnych systemach. Jak się okazało, 39-latek był poszukiwany przez dwie krakowskie prokuratury w celu ustalenia miejsca pobytu oraz dla celów prawnych. Ponieważ od mężczyzny czuć było alkohol, mundurowi poddali go badaniu trzeźwości, które wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. 39-latek został zatrzymany, natomiast samochód, którym podróżował, przekazano osobie bliskiej.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności