
Krakowscy strażnicy miejscy podejmowali interwencję wobec kierowcy, który utrudniał zaparkowanym samochodem przejście dla pieszych.
Dyżurny straży miejskiej przyjął zgłoszenie dot. pojazdu zaparkowanego na chodniku przy ul. Lasówka, który utrudnia przejście pieszym. Na miejscu strażnicy zastali Audi zaparkowane na całej szerokości chodnika i zakopane przednimi kołami w zieleńcu. Za kierownicą siedział mężczyzna.
Na widok zbliżających się funkcjonariuszy zaczął w panice wyciągać kluczyki ze stacyjki. Gdy otworzył drzwi z jego ust wyczuwalna była woń alkoholu, a bełkotliwa mowa od razu zwróciła uwagę strażników.
Zapytany o to, jak doszło do tej sytuacji, odpowiedział, że nie pamięta. W związku z powyższym zabezpieczono kluczyki, a chwilę później przekazano je wraz z całością sprawy wezwanemu na miejsce patrolowi policji.
Zobacz również:
Policjanci zatrzymali dwóch 18-latków. Teraz grozi im długa odsiadka
Takiej operacji w Krakowie jeszcze nie było. Wielkie brawa dla lekarzy!