Mamy nagranie z niedzielnego pościgu. Kierowca rozbił się na drzewie przy Areszcie Śledczym

Mamy nagranie z niedzielnego pościgu. Kierowca rozbił się na drzewie przy Areszcie Śledczym

35-latek uciekał przed krakowskimi policjantami. Swój rajd zakończył na drzewie przy Areszcie Śledczym w Krakowie.

W niedzielę, 8 stycznia na łamach CowKrakowie.pl informowaliśmy o pościgu ulicami Krakowa. Dziś policja przekazała więcej szczegółów dotyczących tego zdarzenia.

reklama

8 stycznia br. ,w miejscowości Zerwana policjanci podczas patrolu zauważyli BMW, którego kierujący nie zastosował się do znaku P-21 „powierzchnia wyłączona”, którą się poruszał. Mundurowi podjęli więc próbę zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej, dając mężczyźnie sygnały świetlno-dźwiękowe. Kierujący jednak je zignorował i z dużą prędkością zaczął uciekać, stwarzając przy tym zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym, wyprzedzanie innych pojazdów na podwójnej linii ciągłej, na oznakowanym skrzyżowaniu i na przejściu dla pieszych, niezastosowanie się do sygnałów świetlnych, poruszanie się po przeciwległym pasem ruchu.

reklama

W pewnym momencie kierowca BMW nie mogąc przejechać ze względu na duże natężenie ruchu pojazdów zdecydował się  na przejazd pomiędzy autobusem komunikacji miejskiej, a skodą, uszkadzając oba pojazdy.

Policjanci kontynuowali pościg

Policjanci kontynuowali pościg, który zakończył się po około 15 km w Krakowie, kiedy to kierowca BMW utracił panowanie nad kierowanym pojazdem i wjechał w drzewo. Mężczyzna wówczas porzucił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo, ale ta była już krótsza, bo policjanci szybko go dogonili i zatrzymali. Kierowcą BMW okazał się 35-latek z powiatu radomskiego. Tester narkotykowy wykazał, że był on pod wpływem środków odurzających. W jego aucie policjanci znaleźli też śladowe ilości marihuany. Mężczyźnie policjanci zatrzymali prawo jazdy, została mu też pobrana krew do badań celem potwierdzenia zawartości narkotyków w organizmie.


35-latek trafił do policyjnej celi, a kolejnego dnia w komendzie usłyszał zarzuty posiadania narkotyków i niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Odpowie on też za wszystkie popełnione wykroczenia w ruchu drogowym i straci prawo jazdy. W przypadku uzyskania pozytywnego wyniku na obecność narkotyków w organizmie mężczyzna usłyszy kolejny zarzut prowadzenia pojazdu pod działaniem środków odurzających.

Policyjne nagranie:

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności