
Na krakowskim lotnisku trwały działania minersko-pirotechniczne w związku z pozostawionym bagażem. Sytuacja miała miejsce w środę, tuż przed godziną 12:00 strażnicy graniczni zostali powiadomieni o torbie podróżnej, która leżała w ogólnodostępnej części terminala T4.
Jak informują funkcjonariusze Straży Granicznej, poszerzono strefę bezpieczeństwa i użyto przenośnego urządzenia do wykrywania materiałów wybuchowych. Po przeprowadzeniu wyżej wymienionych czynności torba została także sprawdzona manualnie i uznana za bezpieczną. Dodatkowo działaniom funkcjonariuszy SG towarzyszył pies służbowy, wyspecjalizowany w wykrywaniu materiałów wybuchowych i broni. W bagażu znajdowały się rzeczy osobiste.
Niestety nie ujawniono właściciela pozostawionej torby. Zdarzenie nie spowodowało utrudnień w funkcjonowaniu przejścia granicznego.
Przypominamy, że za pozostawienie bagażu bez opieki grozi mandat karny w wysokości do 500 złotych.
Fot. PSG