
We wtorek na dziedzińcu krakowskiej kurii abp Marek Jędraszewski przekazał elektryczny wózek inwalidzki 16-latkowi chorującemu na rdzeniowy zanik mięśni. Rodzina 16-latka uciekła przed wojną z Ukrainy i mieszka aktualnie w Krakowie.
Państwo Olga i Jarosław zauważyli pierwsze objawy choroby u syna, gdy miał dwa lata. Usłyszeli diagnozę: „Dziedziczna choroba układu nerwowego – rdzeniowy zanik mięśni z uporczywym nieodwracalnym procesem”. Gdy Roman miał 9,5 roku, przestał chodzić. Do schorzenia neurologicznego doszła skolioza kręgosłupa. Aby pomóc 16-latkowi, rodzice postanowili szukać ratunku w Polsce. Wojna tylko przyspieszyła ten proces.
Rodzina znalazła schronienie w Krakowie. Wolontariusze Caritas, dostrzegli potrzeby chłopaka z niepełnosprawnością i zaproponowali rodzinie wózek elektryczny, który do jednego z punktów pomocy trafił od darczyńców z Francji. Nowe akumulatory do wózka zasponsorował wolontariusz Khoi, który pochodzi z Wietnamu. Gdy ojciec Romana dowiedział się o decyzji dyrektora krakowskiej Caritas bardzo się wzruszył, a sam chłopiec całą noc nie spał z powodu radości z nowego wózka.
16-latek czeka aktualnie na skomplikowaną operację kręgosłupa, którą mają przeprowadzić lekarze z Zakopanego.
Abp Marek Jędraszewski podziękował ofiarodawcom za wózek, dyrektorowi Caritas i wolontariuszom, którzy dyżurują w namiocie przy dworcu PKP w Krakowie za dostrzeganie także takich potrzeb uchodźców. Żartował, że chłopiec przyjechał Fiatem 126p a wyjedzie Mercedesem. Wyraził nadzieję, że ten dzisiejszy dar jest pierwszym etapem w dochodzeniu do zdrowia Romana i ufa, że w przyszłości nie będzie mu potrzebny.
Fot. Archidiecezja Krakowska.
Polub CowKrakowie.pl na Facebooku.
Zobacz również: