
Galeria Krakowska przeprasza za zachowanie pracownika ochrony, który nie zgodził się pomóc Krakowskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami.
KTOZ poinformował na swoim fanpage, że piesek czekał dłuższy czas w deszczu, przywiązany przed Galerią Krakowską. „Zostaliśmy poproszeni o interwencję. Udaliśmy się więc do ochrony obiektu z prośbą o ogłoszenie, że taki i taki piesek czeka na właściciela już dłuższy czas przed sklepem. Niestety.. dowiedzieliśmy się, że nie praktykują TAKICH ogłoszeń” – czytamy w komunikacie.
Zwróciliśmy się w tej sprawie do Galerii Krakowskiej o wyjaśnienie opisanej sytuacji przez KTOZ.
Otrzymaliśmy informację, którą również w komentarzach Galeria umieszczała pod wpisem na Facebooku.
Oryginalna treść:
„Jesteśmy tak samo zbulwersowani tą sytuacją i niezwłocznie zajęliśmy się jej wyjaśnieniem. Jest nam bardzo przykro i szczerze przepraszamy za zachowanie pracownika ochrony. Z całą mocą podkreślamy, że zrobimy wszystko, by nie dopuścić do tego typu sytuacji w przyszłości. Jesteśmy miejscem przyjaznym zwierzakom, dlatego będziemy z uwagą śledzić losy zostawionego pieska. Jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie ze schroniskiem i trzymamy kciuki, żeby opiekun zwierzaka odnalazł się jak najszybciej”. Ze schroniska mamy informację, że jeszcze nie znalazł się właściciel. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i będziemy pomagać w ewentualnym procesie adopcyjnym pieska.”