Uwierzył, że koresponduje z kobietą – żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej. Stracił pieniądze

Uwierzył, że koresponduje z kobietą – żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej. Stracił pieniądze

30-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego uwierzył, że koresponduje z kobietą – żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej, przebywającą w Syrii i przelał na jej konto prawie 85 tys. złotych.

27 lipca br. policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie, popełnionym na 30-letnim mieszkańcu powiatu. Okazało się, że na początku roku mężczyzna zawarł znajomość, z kobietą na jednym z  portali społecznościowych. Oszustka pisała, że pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i jest żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej, która obecnie przebywa w Syrii. Internetowa znajomość  przebiegała bardzo dynamicznie.  Najpierw były wiadomości przesyłane na jednym z komunikatorów, a później odbywały się rozmowy przez kamerkę na wideo czacie. To umocniło 30-latka w przekonaniu, że wszystkie opowiadane przez kobietę historie są prawdziwe.

Po kilku miesiącach znajomości kobieta zaczęła mówić o przesyłce do Polski pieniędzy, jakie zarobiła podczas misji. Miało to  być  500 tys. dolarów. Pisała o problemach związanych z paczką i jej konfiskacie na granicy. Poprosiła o pomoc finansową, na co 30-latek się zgodził.

Tym sposobem przelał po raz pierwszy gotówkę. Po pewnym czasie, mężczyzna podał swój login i hasło do swojego internetowego konta, a oszustka już dokonywała przelewów na własną rękę. Kobieta obiecywała również, że przyjedzie do Polski na wakacje. Pisała, że zwróci wszystkie pieniądze, że teraz potrzebne są jej na bilet do Polski. Wysłała nawet zdjęcie biletu. Kiedy jednak nadszedł termin wylotu, na telefon mężczyzny przyszła wiadomość o jej wypadku. Osoba, która podawała się za lekarza poinformowała, że to jedyny kontakt jaki został znaleziony na telefonie kobiety i że w czasie wypadku kobieta miała przy sobie bilet do Polski. Oszust poinformował o tym, że kobieta wymaga leczenia i potrzebna jest pomoc finansowa… 4,5 tys. dolarów. 30-latek dał się zmanipulować i nie wierzył, że może to być oszustwo. Nawet wtedy, gdy pracownik banku, w którym miał oszczędności zadzwonił do niego i poinformował, iż prawdopodobnie padł ofiarą oszustwa, mężczyzna nie dał temu wiary. Miał nadzieję, że kobieta wróci do zdrowia i przyjedzie do Polski. Łącznie, 30-latek przelał blisko 85 tysięcy złotych. Dopiero wtedy zorientował się, że to najprawdopodobniej oszustwo i powiadomił o tym Policję. Policjanci ustalają teraz szczegóły oszustwa. Gromadzą wszystkie możliwe informacje, które pozwolą trafić na ślad przestępcy.

Policja apeluje i ostrzega!

Historie, które opowiadają oszuści, czy to o lekarzu pracującym w Syrii lub Iraku, czy o żołnierzu będącym na misji,  czy o  inżynierze pracującym na platformie wiertniczej w Europie nie są prawdziwe. Opowiadane przez nich historie są starannie przemyślane i nakierowane na budzenie emocji. W ten sposób zdobywają zaufanie osób, zaprzyjaźniają się z nimi, poznają ich codzienne życie i ich słabości. A kiedy przyjdzie odpowiedni moment… proszą o pieniądze.  Nieświadome podstępu ofiary, przekazują gotówkę na rachunki bankowe przestępców, niejednokrotnie tracąc swoje oszczędności.

Nie dajmy się więc oszukać. W kontaktach z osobami poznanymi w sieci zachowujmy szczególną ostrożność. Zwłaszcza wtedy, gdy proszą nas o pieniądze.  Jeśli zorientujemy się, że padliśmy ofiarą oszusta, trzeba jak najszybciej powiadomić o tym policję!

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności