Około 9.30 zadzwoniła do dyżurnego straży miejskiej roztrzęsiona kobieta, prosząc o pilną pomoc. To ona, w zaparkowanym na os. Na Stoku samochodzie, zatrzasnęła wraz z kluczykami 1,5 roczne dziecko.
Dyżurny natychmiast powiadomił o zdarzeniu straż pożarną, jednocześnie kierując patrol we wskazane miejsce. Trzy minuty później strażnicy byli na miejscu. Obok auta stali już strażacy przygotowujący się do akcji ratunkowej. Sprawnym uderzeniem wybili szybę i po chwili wyciągnęli dziecko ze środka.
Cały i zdrowy maluch został przekazany pod opiekę mamy.
Fot. SM