Ojciec z synem obrabowali dom. To nie wszystko

Ojciec z synem obrabowali dom. To nie wszystko

4 maja policjanci przyjęli zgłoszenie od 43-letniej mieszkanki gminy Siepraw, że w jej domu doszło do włamania i kradzieży. Łupem sprawców padły dokumenty, pieniądze, biżuteria i sprzęt elektroniczny oraz dwa samochody – marki Opel i Mercedes. Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła około 300 tys. zł. W czasie zdarzenia gospodarzy nie było w domu, opiekował się nim 58-letni znajomy. Mężczyzna, który opiekował się domem twierdził, że z uwagi na sporą ilość wypitego alkoholu niewiele pamięta, ale prawdopodobnie został pobity – wskazują na to obrażenia twarzy, a przestępcy wykorzystując jego bezbronność złupili majątek, nad którym sprawował pieczę.

Sprawdzenie 58-letniego mężczyzny w policyjnych systemach wskazało, że nie powinien on znajdować się w tym domu, a … w zakładzie karnym, gdzie wkrótce został przewieziony, aby odbyć zaległą karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwa skarbowe.

Sprawą kradzieży zajęli się myśleniccy kryminalni, którzy każdego dnia byli o krok bliżej do rozwiązania zagadki.  W toku czynności operacyjnych najpierw ustalili, że skradzione samochody widziane były na drogach powiatu wielickiego. W ten sposób po nitce do kłębka, kryminalni odsłaniali kolejne fakty i nowych podejrzanych.  Prowadzona przez nich  praca operacyjna doprowadziła do ustalenia tożsamości osób, które brały udział w przestępstwie, a następnie ich zatrzymania. W szajce znajdowali się 35-latek i jego 16-letni syn oraz dwóch znajomych w wieku 18 i 25 lat. Wszyscy pochodzą z powiatu wielickiego.

18 maja br. cała czwórka została zatrzymana. Podczas przeszukania ich miejsc zamieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli przedmioty oraz pieniądze, które zostały skradzione w Sieprawiu oraz ustalili miejsce gdzie znajdują się skradzione pojazdy i odzyskali je.

Zebrane przez policjantów dowody dały podstawę do przedstawienia zatrzymanym  zarzutów kradzieży. Jako środki zapobiegawcze wobec 25-latka zastosowano tymczasowy areszt, wobec reszty podejrzanych – policyjny dozór. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Ponadto myśleniccy kryminalni ustalili, że jedną z kluczowych ról w przestępstwie mógł odegrać 58-latek, który zajmował się domem i początkowo miał status poszkodowanego. Okazało się, że podejrzani to  … jego znajomi. Policjanci weryfikują  jak wyglądała współpraca 58-latka z podejrzanymi.  W razie gdyby się okazało, że współdziałał z nimi, jego 6 miesięczny pobyt w zakładzie karnym może się wydłużyć. 

Fot. Policja

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności