1 maja br. dyżurny krakowskiej policji odebrał zgłoszenie o próbie kradzieży roweru w jednym z bloków w pobliżu Parku Tysiąclecia. O tym zdarzeniu powiadomił właściciel jednośladu, który około godziny 13, zauważył, że nieznany mu mężczyzna chce zabrać jego rower, który pozostawił na klatce schodowej.
Kiedy zaniepokojony właściciel podszedł do niego, spostrzegł, że usunął on kłódkę, którą zabezpieczony był jednoślad, a na pytanie co robi w tym miejscu, nie umiał odpowiedzieć i rzucił się do ucieczki. Właściciel pobiegł za niedoszłym złodziejem i nie spuszczając go z oka, informował dyżurnego policji, gdzie się znajduje. Policjanci, którzy zostali poinformowani o próbie kradzieży, natychmiast udali się na przystanek tramwajowy znajdujący się nieopodal miejsca, w którym doszło do usiłowania kradzieży, a gdzie miał przebywać uciekinier.
Na miejscu, zgłaszający wskazał funkcjonariuszom niedoszłego złodzieja. Policjanci natychmiast wylegitymowali, zatrzymali, a następnie przewieźli 52-latka do policyjnego aresztu. W trakcie przesłuchania przyznał się on do winy. Zgłaszający wycenił wartość jednośladu na sumę ponad 700 złotych. 52-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, jednak może być ona wyższa, gdyż dopuścił się on tych czynów w warunkach recydywy.
