Strażnicy miejscy kontrolowali okolicę przy ul. św. Tomasza i Dunajewskiego. W pewnym momencie zauważyli zaparkowane BMW i postanowili zweryfikować czy kierowca ma stosowną wjazdówkę w strefę.
W trakcie krótkiej rozmowy mężczyzna przyznał, że owszem, jest zakaz ruchu, ale postanowił wjechać, a w ogóle to utracił sądownie uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna w pewnym momencie zaczął się nerwowo zachowywać, aż w końcu cisnął do pobliskiego kosza na śmieci opakowanie po papierosach. Szybko okazało się, że pękaty kartonik swą objętość bynajmniej nie zawdzięczał nadwyżce papierosów, ale zawiniętej w folię marihuanie – relacjonuje straż miejska.
Kierowca został ukarany 500 zł mandatem za wykroczenie drogowe, a tematem marihuany oraz jazdy bez uprawnień zajęli się wezwani policjanci.
Fot. SM