Wjechał motocyklem w znak drogowy. To nie wszystko

Wjechał motocyklem w znak drogowy. To nie wszystko

Dzisiejszej nocy, strażnicy miejscy jechali ul. Fatimską, tuż przy skrzyżowaniu z Cienistą zauważyli leżącego na jezdni mężczyznę, a obok niego uszkodzony motocykl, z którego wyciekały płyny eksploatacyjne.

Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do poszkodowanego, aby udzielić mu pomocy. Okazało się, że chwilę wcześniej wpadł na znak drogowy.

Mężczyzna uskarżał się na ból nogi, a że nie miał żadnych widocznych obrażeń, funkcjonariusze poprosili go by pozostał w pozycji leżącej. W trakcie oczekiwania na przyjazd wezwanych na miejsce służb, był niespokojny, nie chciał się wylegitymować, ciągle wstawał próbując odejść z miejsca zdarzenia. Btw…zbiegło się to akurat w czasie z tym, jak strażnicy dali mu do zrozumienia, że z jego ust wyczuwalny jest zapach alkoholu.

Po chwili przyjechali medycy. Gdy zobaczyli uraz jego prawej nogi, zabrali go do karetki. Przeczucia strażników się potwierdziły po przyjeździe policjantów, którzy przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego wynik to ciut powyżej 0,7 promila.

Fot. SM

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności