Dziś o godzinie 10:00 strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że jakiś mężczyzna biega po ul. Pogórskiej i niszczy wszystko, co napotka na drodze. Najpierw rozbił betonowy kosz, który kopnął – przez co rozbił się w drobny mak. Potem wywijał gałęzią przed oczami przechodniów, a na koniec kopał po zaparkowanych autach, by finalnie walnąć pięścią w toyotę, zostawiając odcisk swojej pięści na jej drzwiach.
Zgłaszający wskazał funkcjonariuszom, o kogo chodzi. Gołym okiem widać było, że opisywany młodzieniec był pod mocnym wpływem ,,czegoś”. A, że nie były to podejrzenia wyssane z palca, świadczył m.in chwiejny krok oraz podjęta przez niego próba odpalenia hulajnogi elektrycznej kluczykiem do porsche.
Rozrabiaka jak tylko dostrzegł strażników miejskich, to wskoczył na zaparkowaną hulajnogę i próbował uciec. Funkcjonariusze odcięli mu drogę ucieczki i po chwili ujęto go. Początkowo nie przyznawał się do dewastacji, ale po dłuższym namyśle zmienił swoje zeznania i potwierdził, że jest sprawcą zniszczeń.
Na koniec wezwano na miejsce policjantów, którzy przejęli czynności w sprawie. Podejrzewamy jednak, że dziś żadnego składania wyjaśnień nie będzie, bo najbliższe godziny student spędzi w MCPU.