Na ul Powiśle został wysłany patrol straży miejskiej, który otrzymał zgłoszenie, że na parkingu autokarowym (obecnie wyłączonym z użytkowania) stoją nielegalnie auta.
Wysłany na miejsce patrol zastał tam jeden samochód oraz mocno zdziwionego obecnością funkcjonariuszy kierowcę, który stwierdził, że nie bardzo rozumie w czym problem, bo dosłownie przed chwilą zapłacił za parking 10 zł. Na pytanie komu, odpowiedział: przyszedł jakiś gość, pobrał opłatę i poszedł.
Ponieważ sytuacja wyglądała dość dziwnie, strażnicy zapytali, czy mógłby przejść z nimi kawałek i ewentualnie wskazać tego parkingowego. Zgodził się i już po chwili bez problemu rozpoznał ,,parkingowego” siedzącego obok stolików do gry w szachy.
Mężczyzna przyznał się, że nie jest pracownikiem strefy płatnego parkowania, a pieniądze wziął dla siebie. Strażnicy przekazali go w ręce wezwanym na miejsce policjantom, którzy stwierdzili, że tego dnia jeszcze 3 innych kierowców zgłosiło analogiczne zdarzenie.