Policjanci z ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krakowie podjęli pościg za kierującym motocyklem, który przekroczył prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym i nie zatrzymał się do kontroli. 48-latek na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad kierownicą i wpadł do przydrożnego rowu. Okazało się, że był pijany.
24 maja br. w godzinach wieczornych w jednej z miejscowości gminy Igołomia-Wawrzeńczyce motocyklista jadąc z dużą prędkością, wyprzedził nieoznakowany radiowóz, którym poruszali się policjanci. Mundurowi zmierzyli prędkość, z jaką jechał motocyklista i okazało się, że została przekroczona o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Policjanci natychmiast wydali sygnał do zatrzymania motocykla. Kierujący jednak go zlekceważył, a kiedy radiowóz był na jego wysokości, to zawrócił i zaczął uciekać w przeciwnym kierunku. Wówczas mundurowi włączyli sygnały świetlno-dźwiękowe i ruszyli za nim w pościg.
Motocyklista wciąż nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia i kontynuował ucieczkę. Po chwili jednak, na prostym odcinku drogi, uciekinier stracił panowanie nad motocyklem i wpadł do przydrożnego rowu, uderzając następnie w betonowy przepust. Mundurowi niezwłocznie na miejsce wezwali karetkę. Załoga pogotowia stwierdziła u 48-latka ogólne potłuczenia ciała. Mężczyzna odmówił przewiezienia go do szpitala w celu dokładniejszego sprawdzenia stanu jego zdrowia. Policjanci poddali 48-latka badaniu alkomatem i okazało się, że mężczyzna był pijany – miał ponad 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Dodatkowo, sprawdzenie w policyjnej bazie wykazało, że motocykl był niezarejestrowany i nieubezpieczony, a tablice rejestracyjne, jakie posiadał, pochodziły od innego pojazdu.
Teraz 48-latek odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za nie wykonywanie poleceń funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Straci też uprawnienia do kierowania pojazdami.
Fot. Policja
