W środę (1 stycznia 2020 r.), około 10:30, na numer alarmowy 112 zadzwonił młody turysta z Ukrainy z prośbą o pomoc w odzyskaniu drona, który spadł na dach Bazyliki Mariackiej. 24-latek tłumaczył, że kręcił film z użyciem drona i niespodziewanie utracił on panowanie nad sprzętem i bezzałogowy statek powietrzny z kamerą utknął na szczycie zabytkowego kościoła.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy bezpiecznie ściągnęli urządzenie oraz policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie, którzy zabezpieczyli odzyskanego drona. Funkcjonariusze podejmujący interwencję zatrzymali obywatela Ukrainy oraz przewieźli mężczyznę do Komisariatu Policji I w Krakowie, gdzie usłyszał zarzuty naruszenia przepisów ustawy Prawa Lotniczego, a po przesłuchaniu został zwolniony.
Turysta tłumaczył, że stracił łączność z dronem, który zaczął automatycznie lądować ale w wyniku podmuchu wiatru spadł na dach kościoła. Dodał, że korzystał z tego urządzenia nie znając polskich przepisów ale widział inne osoby korzystające z tego typu urządzeń, które powiedziały mu, że może korzystać z tego urządzenia-tylko nie może przekraczać pewnej wysokości.
Jednak w przypadku rekreacyjnych lotów zabronione jest latanie nad budynkami oraz skupiskami ludzi. Trzeba mieć na uwadze możliwość utraty łączności czy zasilania (w takim przypadku urządzenie może spaść na kogoś). Konieczne jest także zachowanie bezpiecznej odległości poziomej od osób i przeszkód z uwagi na możliwe podmuchy wiatru.
To zdarzenie, to przykład, że takie amatorsko używane urządzenie może wymknąć się spod kontroli i zagrozić bezpieczeństwu. Na takie lekkie drony używane prywatnie do celów rekreacyjnych nie są wymagane specjalne kwalifikacje czy zezwolenia jednak o podstawowym zasadach bezpieczeństwa powinniśmy pamiętać. W przypadku utraty kontroli może dojść do tragedii a wówczas ewentualne zarzuty i sankcje karne mogą być znacznie poważniejsze.
Podejrzanemu grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, przy czym sprawa zostanie przekazana do prokuratury, która podejmie decyzję co do dalszego toku postępowania (przy czym z uwagi na okoliczności nie można wykluczyć niższego wymiaru kary bądź np. warunkowego umorzenia).
Fot. Policja