18 listopada br. przed godziną 10:00 na ul. Księcia Józefa w Krakowie doszło do wypadku drogowego, w którym kierujący samochodem marki Renault Laguna potrącił 78-latkę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Sprawca odjechał, nie udzielając poszkodowanej pomocy. (Pisaliśmy o tym wypadku i poszukiwaniach TUTAJ)
Na miejsce niezwłocznie przybyli policjanci oraz załoga karetki pogotowia. Kobieta w stanie zagrażającym życiu została przewieziona do szpitala, a funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczając ślady przestępstwa. Kilka kilometrów dalej policjanci znaleźli porzucony samochód, który posiadał widoczne uszkodzenia w postaci m.in. pęknięć szyby i wgnieceń na masce. W toku postępowania zabezpieczono także nagrania z okolicznego monitoringu, który zarejestrował renaulta uciekającego z miejsca zdarzenia (prezentujemy fragment nagrania jak pojazd uderza w ogrodzenie posesji) .
Dochodzeniowcy z Komisariatu Policji IV w Krakowie zajęli się ustalaniem tożsamości kierowcy. Numer rejestracyjny doprowadził ich do właściciela pojazdu wskazanego w systemie, jednak wystąpiły trudności związane z ustaleniem aktualnego posiadacza samochodu.
Funkcjonariusze zwrócili zatem się do społeczeństwa za pośrednictwem mediów o pomoc w ustaleniu sprawcy wypadku. Dzięki informacjom uzyskanym od anonimowych osób, wczoraj (20 listopada br.) w godzinach popołudniowych policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu krakowskiego. Jak się okazało mężczyzna ten nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Teraz odpowie za jazdę bez uprawnień a przede wszystkim za spowodowanie wypadku, w wyniku którego poszkodowana doznała ciężkich obrażeń ciała.
Podejrzany przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Dziś Prokuratura Rejonowa Kraków – Krowodrza wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec 30-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Ucieczka z miejsca zdarzenia powoduje zaostrzenie kary za spowodowanie wypadku, tak więc podejrzanemu grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Fot. Policja