Zdarzenie nie miało miejsca w Krakowie-jednak postanowiliśmy wam tego newsa pokazać.
Do kradzieży doszło na początku lipca br. 12 sierpnia br. 47-letnia mieszkanka gminy Świątniki Górne zgłosiła kradzież Policji. Kobieta poinformowała, że z domu zniknęła złota biżuteria w postaci obrączki, pierścionka oraz łańcuszka z zawieszką o łącznej wartości 1.5 tys. zł. Jako podejrzewaną o ten czyn podała swoją 21-letnią córkę, która według pokrzywdzonej miała również przywłaszczyć jej laptopa o wartości przeszło 1 tys. zł.
Policjanci ustalili, że dziewczyna zdążyła już sprzedać do lombardu skradzioną biżuterię oraz laptopa. W jej mieszkaniu znaleźli umowę sprzedaży lombardowej, której przedmiotem była złota obrączka. Pozostałą biżuterię, jak przyznała podejrzana, również oddała pod zastaw do innego lombardu, podobnie jak przywłaszczonego laptopa. Dokonaną kradzież tłumaczyła problemami finansowymi.
Jeszcze tego samego dnia 21-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Wczoraj (13 sierpnia br.) usłyszała zarzuty kradzieży (art. 278 § 1 kk) i przywłaszczenia (art. 284 § 2 kk). Za popełnione przestępstwa grozi jej do 5 lat więzienia.
Chcesz być na bieżąco z tym co się dzieje w Krakowie? Polub CowKrakowie.pl na Facebooku
