Na profilu FB Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pojawił się dzisiaj wpis informujący o dorożkach w Krakowie.
Pełna treść:
„Sezon w pełni, przejażdżka dorożką cieszy się dużą popularnością.
Niestety dorożkarze wiąż ignorują zapisy w umowach z UMK. Konie nadal pracują ponad 12 godzin dziennie, a w dorożkach wciąż przewożone jest więcej niż cztery osoby oraz często jest tylko jeden powożący, choć w sezonie muszą jeździć parami.
Inspektorzy codziennie sprawdzając stan koni, stwierdzają, że mimo zakazu wjazdu na Rynek, kiedy temperatura sięga powyżej 28 stopni, dorożki nadal stoją na płycie. Coraz częściej słyszymy wulgarne słowa kierowane w naszym kierunku, jak choćby „wyp… aj stąd”. Najczęściej jesteśmy z bezczelnym uśmiechem zapraszani na przejażdżki. Dorożkarze czują się bezkarni.
Poniżej wrzucamy zdjęcia z kilku różnych dni, kiedy mimo zakazu konie stoją w pełnym słońcu.
Dziś kiedy około godziny 11 nasz inspektor zadzwonił do Wydziału Administracji UMK z informacją, że mimo wysokiej temperatury jaką wskazywał termometr umiejscowiony w Sukiennicach, dorożki stoją na Rynku, usłyszał, że zapisy umów, które podpisują dorożkarze są nieco inne niż przepisy umieszczone na stronie BIP.
Szczerze mówiąc troszkę jesteśmy zaskoczeni tym faktem. Do tej pory zawsze wszyscy byli odsyłani do tej właśnie strony, bo tam miały być umieszczone najbardziej wiarygodne informacje. „
