Alkohol pod pachę i w nogi…czyli „spektakularna” kradzież zakończona pościgiem

Alkohol pod pachę i w nogi…czyli „spektakularna” kradzież zakończona pościgiem

Strażniczka miejska po godzinach pracy, robiąc zakupy w markecie zauważyła mężczyznę, który ściągnął kilka butelek znajdujących się na regale z alkoholem, schował je do worka i wybiegł z nimi ze sklepu.

Widząc, co się dzieje strażniczka minęła kasy i po krótkim pościgu, na wysokości stacji benzynowej dogoniła sprawcę. Po chwili dołączył do niej ochroniarz, który pomógł w doprowadzeniu mężczyzny na zaplecze. Jak się okazało w worku znajdował się alkohol, którego wartość wynosiła prawie 300 zł. 
Dalsze czynności w sprawie przejęła policja.

Info SM

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności