Sieć sklepów Biedronka rozda 35 tys. bonów 10 złotowych

Sieć sklepów Biedronka rozda 35 tys. bonów 10 złotowych

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował sposób rozpatrywania reklamacji przez sieć sklepów Biedronka. Jeden z zarzutów związany był z brakiem informowania konsumentów, że w przypadku zgłoszenia wady towaru z tytułu rękojmi, oprócz możliwości naprawy lub wymiany, a także zwrotu gotówki – możliwe jest również obniżenie ceny.

Przedsiębiorca nie umożliwiał także konsumentom złożenia reklamacji – na niektóre sprzedawane przez siebie towary – na piśmie. Musieli to zrobić za pomocą protokołu elektronicznego Biedronki. Dodatkowym utrudnieniem było to, że osobą uprawnioną do wypełnienia takiego formularza był jedynie kierownik sklepu lub jego zastępca.

– Konsument spodziewa się, że jego reklamacja zostanie przyjęta od razu, co potwierdzi pracownik sklepu na przykład na kopii pisma. Tymczasem musi czekać, aż kierownik wypełni formularz elektroniczny. W takiej sytuacji, jeśli nie ma czasu, klient może zrezygnować z dochodzenia swoich praw – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.

Pracownicy sieci Biedronka mogli również nie potwierdzać w formie pisemnej przyjęcia od nich ustnych reklamacji oraz sposobu ich rozpatrzenia. Wyjątkiem było oświadczenie o odstąpieniu od umowy z powodu istotnej wady towaru.

W przypadku reklamacji artykułów nieżywnościowych, które nie są w stałym asortymencie, przedsiębiorca mógł uniemożliwiać konsumentom opisanie podstawy reklamacji (rękojmia lub gwarancja) oraz żądania wynikającego z tej podstawy (np. wymiany lub naprawy wadliwego towaru). Przez to firma mogła jednostronnie decydować o tym, że zgłoszenie będzie rozpatrywane na warunkach wskazanych w gwarancji i wynikających z nich uprawnień konsumenta.

Prezes UOKiK stwierdził także, że Biedronka mogła nie informować konsumentów w sposób dostateczny o okresie, w którym mogą złożyć reklamację, wszystkich formach jej złożenia, wymaganej treści oraz możliwych żądaniach przysługujących konsumentom z tytułu rękojmi za wady.

Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu lub zakończyć postępowanie polubownie – zobowiązać do zaniechania praktyk i usunięcia skutków, w tym w postaci zadośćuczynienia konsumentom. Dzięki chęci współpracy z urzędem Jeronimo Martins uniknął kary finansowej.

Szkolenie dla konsumentów

UOKiK zobowiązał Biedronkę do przeprowadzenia akcji edukacyjnej dla klientów. Na stronie internetowej www.biedronka.pl w poniedziałek 8 kwietnia po południu znajdzie się link z przekierowaniem do strony ze szkoleniem dla konsumentów. Składa się ono z materiałów dotyczących polubownego rozwiązywania sporów. Konsumenci dowiedzą się między innymi, czym jest polubowne rozwiązywanie sporów oraz kto może z niego skorzystać, jak i do kogo złożyć wniosek, a także jak wygląda postępowanie. Na zakończenie konsument rozwiązuje quiz sprawdzający zdobytą wiedzę. Pierwsze 35 tys. osób, które go ukończą, niezależnie od wyniku otrzyma voucher rabatowy o wartości 10 zł do wykorzystania w sklepach sieci Biedronka. Kupony będą wydawane w formie e-kodów i wysyłane na podany przez uczestnika adres e-mail lub numer telefonu. Będą ważne 3 miesiące od uruchomienia przez przedsiębiorcę szkolenia. Kod można wykorzystać jeden raz i nie można otrzymać z niego reszty.

Zmiany w procedurze reklamacyjnej

UOKiK zobowiązał Biedronkę do przyjęcia zasad pozasądowego rozwiązywania sporów z konsumentami w zakresie reklamacji. W praktyce oznacza to, że jeśli wynik reklamacji nie będzie dla konsumenta satysfakcjonujący, będzie on mógł skorzystać z pozasądowego rozstrzygania sporu poprzez złożenie wniosku do Inspekcji Handlowej, a przedsiębiorca wyrazi zgodę na taki tryb procedowania. Ponadto, przedsiębiorca ma m.in. zmienić procedurę reklamacyjną, udostępnić formularz do samodzielnego wypełnienia przez klienta oraz doprecyzować w regulaminie termin, miejsce, formę, wymaganą treść i czas rozpatrzenia reklamacji. Musi też przeszkolić pracowników w zakresie ich przyjmowania i rozpatrywania.

Właściciel sieci Biedronka, spółka Jeronimo Martins Polska, powinna również poinformować o szkoleniu w sklepach oraz opublikować decyzję na swojej stronie internetowej.

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności