DOLINA CHOCHOŁOWSKA – Najbardziej popularną tatrzańską doliną w okresie wiosennym jest Dolina Chochołowska. Co roku, wraz z rozpoczęciem wiosny, odwiedzają ją tysiące turystów, żeby na własne oczy zobaczyć pierwsze krokusy i urokliwy wiosenny górski krajobraz. Nowością tegorocznego sezonu krokusowego jest bezpośrednia linia autobusowa z Krakowa do Doliny Chochołowskiej.
W tym okresie szczególnie warto pamiętać o pewnych zasadach jak najlepiej do Tatrzańskiego Parku Narodowego dojechać i jak się w górach poruszać, żeby uszanować naturę i uniknąć niepotrzebnych trudności.
Fioletowe dywany
Fenomen kwitnienia krokusów to jeden z wiosennych symboli Tatr. Jednak ilość turystów, która chce go zobaczyć na własne oczy, powoduje problemy z parkowaniem i niejednokrotnie niszczenie tatrzańskiej natury przez samochody. W tym roku, po raz pierwszy, funkcjonuje nowa linia autobusowa, która łączy Kraków z Doliną Chochołowską i Kościeliskiem.
Autobusy odjeżdżają z Krakowa z Terminalu autobusowego Kraków Podgórze SKA o godzinie 09:15 – zawsze w czwartki, piątki, soboty i niedziele. Połączenia obsługuje przewoźnik ZebraBus.pl. Bilety można zarezerwować online na stronie internetowej lub kupić w wybranych stacjonarnych punktach. To zdecydowanie wskazane, żeby mieć w okresie wzmożonego ruchu pewne miejsce w autobusie. Cena biletu w jedną stronę to 25 złotych, dostępne są również zniżki dla dzieci, seniorów, studentów i grup. Czas przejazdu z Krakowa do Doliny Chochołowskiej to około 2 godziny.
Wyjazd powrotny z Doliny Chochołowskiej jest zaplanowany na godzinę 15:55. Przystanek znajduję się na skrzyżowaniu przy drodze wojewódzkiej. Zatem na podziwianie krokusów mamy prawie 5 godzin.
O czym należy pamiętać
Żeby usprawnić ruch turystów w czasie okresu krokusowego, Tatrzański Park Narodowy co roku organizuje specjalną akcję. Z pomocą pracowników parku, jak i wolontariuszy, wykonywane są patrole, które pilnują, żeby krokusy nie zostali zadeptane. To aż kilkadziesiąt osób. Wzmacniana jest dodatkowo też obsługa w kasach przy wejściu do Doliny. Co roku niestety pojawiają się jednak osoby, które schodzą ze szlaku, wchodzą między krokusy, zrywają je, zadeptują, tylko po to, żeby zrobić sobie zdjęcie i pochwalić się nim przed znajomymi. Pojawiają się też przypadki biwakowania i rozpalania ognisk na łąkach krokusowych. Dlatego Tatrzański Park Narodowy przygotował 7 prostych zasad, których turysta powinien przestrzegać podczas wypadu na krokusy:
- Krokusy podziwiaj i fotografuj ze szlaku turystycznego.
- Nie wchodź na polany, aby nie zadeptać krokusów.
- Nie siadaj i nie kładź się w krokusach podczas fotografowania lub pozowania do zdjęć.
- Nie zrywaj krokusów, pamiątką niech będą zdjęcia.
- Swoje śmieci zabieraj ze sobą.
- Korzystaj z toalet w schronisku lub toalet przenośnych przy szlaku.
- Bądź stróżem krokusów. Jeśli widzisz niewłaściwe zachowania, reaguj!
Ważny jest jednak też wybór środka transportu w góry. Turyści nierzadko w celu poszukiwania miejsca parkingowego rozjeżdżają krokusy lub parkują wprost na polanach krokusowych.
– Jeden dwunastometrowy autobus zabierze na pokład wygodnie ponad 50 osób. To około 30 samochodów mniej na drodze lub na parkingu. A 30 samochodów jadących za sobą to już ponad 120 metrów długości, więc 10 razy tyle co autobus. Podobnie na korzyść autobusów przemawiają liczby dotyczące emisji spalin. Warto pomyśleć o transporcie publicznym, planując wyjazd w Tatry za krokusami – komentuje Peter Jančovič, dyrektor przewoźnika ZebraBus.pl.
Materiały prasowe