Kobieta otworzyła link z fałszywą witryną banku – straciła blisko 20 tys. zł

Kobieta otworzyła link z fałszywą witryną banku – straciła blisko 20 tys. zł

Kolejne oszustwa internetowe na terenie powiatu krakowskiego. Tym razem przestępcy podsyłają linki z fałszywymi witrynami banków i w ten sposób pozyskują dane do logowania na rachunki bankowe, z których kolejno dokonują kradzieży dużych kwot.

W taki sposób została oszukana 32-letnia mieszkanka gm. Świątniki Górne. 07 lutego br. kobieta odnalazła na stronie internetowej OLX atrakcyjne ogłoszenie – dotyczyło oddania za darmo butów dziecięcych, należało jedynie zapłacić za kuriera kwotę 10 zł. 32-latka kontaktowała się ze sprzedającym za pośrednictwem komunikatora na OLX. Oferujący na ogłoszeniu posługiwał się wyłącznie Nickiem. Kobieta na jego prośbę podała swoje dane wraz z numerem telefonu, które rzekomo miał przekazać kurierowi. Kolejno, na swój telefon otrzymała link do strony internetowej z nazwami różnych banków, spośród których wybrała swój i zalogowała się podając login oraz hasło. Szata graficzna witryny tego banku nieznacznie różniła się od faktycznej, przez co kobieta nie zorientowała się, że jest fałszywa. Po zalogowaniu pojawiła się strona z opisem „płatności Payu”, więc wykonała przelew w kwocie 10 zł, celem opłacenia kuriera. Przy tym przelewie system wymagał podania jednorazowych kodów, jednak dopiero po wpisaniu trzeciego płatność została zrealizowana.

Na drugi dzień okazało się, że z konta bankowego mieszkanki gm. Świątniki Górne zostały pobrane środki w trzech transzach, łącznie w kwocie bliskiej 20 tys. zł.

APELUJEMY O OSTROŻNOŚĆ!

Przestępcy próbujący ukraść pieniądze z konta potrafią zmodyfikować wygląd strony banku wyświetlanej na danym komputerze. Umiejętność zwrócenia uwagi na podejrzane zmiany w jej wyglądzie lub zawartość mogą pomóc uratować pieniądze przed kradzieżą. Oszuści internetowi w tym celu stosują różne metody. Nakłaniają swoje ofiary do wchodzenia na fałszywe witryny banków. Ich adresy najczęściej rozsyłane są za pomocą poczty elektronicznej i zawierają budzący niepokój komunikat (np. o naruszeniu bezpieczeństwa konta) oraz link prowadzący do serwera przestępców. Link może z pozoru wyglądać identycznie jak znany adres strony, lecz dopiero najechanie na niego kursorem myszy lub otwarcie go w przeglądarce pokazuje, że adres serwera różni się od prawdziwego. Można uniknąć ryzyka wejścia na serwer przestępców samodzielnie wpisując adres strony banku i nigdy nie klikając w linki rzekomo do niego prowadzące.Może się zdarzyć, że przestępcy zainfekują komputer złośliwym oprogramowaniem, które potrafi modyfikować wygląd strony banku. W takiej sytuacji nawet gdy odwiedzimy prawdziwą witrynę swojego banku, to przestępcy mogą wpływać na jej wygląd i zawartość. Zauważyć to można dopiero, gdy na stronie banku pojawi się niecodzienny komunikat.

Przykłady stosowane do tej pory przez przestępców to:

  • informacje o pracach serwisowych lub innych przerwach w dostępie
  • prośba o podanie danych karty płatniczej
  • informacja o konieczności zwrotu niesłusznie otrzymanego przelewu
  • prośba o instalację dodatkowego oprogramowania na telefonie
  • prośba o podanie pełnych danych osobowych
  • propozycja darmowego ubezpieczenia transakcji

Zachęcamy do polubienia CowKrakowie.pl  na Facebooku   TUTAJ

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności