Nie żyje prezydent Gdańska…

Nie żyje prezydent Gdańska…

Nie żyje Paweł Adamowicz. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu, dokąd trafił po ataku podczas zakończenia gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Prezydent Gdańska został zaatakowany w niedzielę wieczorem na scenie WOŚP, na którą dostał się 27-letni mężczyzna. Napastnik kilkukrotnie ugodził sztyletem Pawła Adamowicza. Prezydent natychmiast trafił do w Uniwersyteckiego Szpitalu Klinicznego w Gdańsku, gdzie przeszedł wielogodzinną operację. Jak podali lekarze, miał poważne rany serca, przepony i narządów wewnętrznych. Po zabiegu był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

27-letni napastnik został zatrzymany przez policję. Sprawą zajmuje się Prokuratura Generalna. Mężczyzna usłyszał już zarzuty usiłowania zabójstwa. Teraz zapewne klasyfikacja czynu zostanie zmieniona.

Paweł Adamowicz rodził się w 1965 r. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Od lat 80. ubiegłego wieku był działaczem solidarnościowym. Zajmował się m.in. kolportażem i wydawaniem wydawnictw podziemnych.

W latach 1990-1993 był prorektorem do spraw studenckich Uniwersytetu Gdańskiego. W latach 1994-1998 piastował funkcję przewodniczącego rady miasta Gdańska, a od 1998 r. był prezydentem tego miasta.

Za swoją działalność został uhonorowany wieloma odznakami i medalami, w tym m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Wolności i Solidarności, Medalem św. Wojciecha, czy Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Paweł Adamowicz był żonaty; osierocił dwie córki.

Foto
Grzegorz Mehring / gdansk.pl

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności