Jeden przyleciał z Chicago. Drugi chciał tam wylecieć. Dwóch obywateli Polski spotkały problemy w takcie odprawy granicznej.
Natomiast lotem z Chicago pod eskortą przyleciał jako deportowany 54-letni mieszkaniec Małopolski, który przebywał za oceanem od 1989 roku. Podczas prawie 30-letniej emigracji mężczyzna zdążył wielokrotnie wejść w konflikt z prawem. W związku z popełnieniem wielu przestępstw i wykroczeń na terenie Stanów Zjednoczonych (m in. kradzież, stawianie czynnego oporu, złamanie zakazu zbliżania się) tamtejsze władze anulowały jego zieloną kartę i wydaliły go do RP. W Polsce nie jest ścigany przez prawo i zezwolono mu na kontynuowanie podróży. Stosowne informacje dotyczące tego zdarzenia, zostały przekazane do Prokuratury oraz jednostki Policji właściwej dla miejsca pobytu deportowanego obywatela RP.
Info i Fot SG