Tysiące osób ponownie pojawiło się w Tauron Arenie Kraków. Tym razem w naszym mieście wystąpił legendarny brytyjski zespół Deep Purple. Grupa działa już od prawie 50 lat i ma na swoim koncie ponad 100 mln sprzedanych płyt. Deep Purple wydał 20 płyt studyjnych i liczne albumy koncertowe, a utwór „Smoke On The Water” znalazł się w czołówce 500 najlepszych kompozycji w historii muzyki rockowej.
Deep Purple wielokrotnie gościli w naszym kraju, (pierwszy raz byli w 1991 roku) za każdym razem dając niezapomniane show w wypełnionych do ostatniego miejsca halach. Nie inaczej było i tym razem.
Jako support wystąpił zespół 1One, który rozgrzał krakowską publiczność przed występem Deep Purple.
Główny koncert rozpoczął się punktualnie o 21:00, kawałkiem „Highway Star”. Scena składała się z trzech ogromnych telebimów, a za artystami postawiona była „zimowa” ściana. Świetnie dobrane światła i iluminacje dawały niesamowite efekty. Trzeba przyznać, że artyści mimo swojego wieku naprawdę dali z siebie wszystko przed krakowską publicznością. Nie brakowało im wigoru, ani przez chwilę nie zwalniali. Usłyszeliśmy m.in: „Highway Star” „Pictures of Home” „Bloodsucker” „Lazy” „The Surprising” i wiele więcej.
Oczywiście nie zabrakło też solowych występów. Klawiszowiec Don Airey zrobił wszystkim ogromną niespodziankę, kiedy zagrał polski hymn. Został za to nagrodzony długą owacją od publiczności, która zachwycona show jaki Deep Purple dla nich przygotował, opuściła Tauron Arenę po niecałym 2 godzinnym koncercie.
Było to pożegnanie godne MISTRZÓW!
Fot. Romana Makówka
