Jak informuje Małopolska Policja, na 3 miesiące trafił do aresztu 70-letni mieszkaniec Krakowa, który udawał taksówkarza, okradając nietrzeźwych klientów.
Oszust wybrał bardzo łatwy cel – pijanych imprezowiczów. Podjeżdżał prywatnym samochodem pod lokale w centrum miasta i obserwował wychodzące z nich osoby. Wybierał te, które były pod wpływem alkoholu. I oferował usługi taksówkarskie. W ten sposób zwabił pijanych klientów do auta, po czym żądał wydania karty bankomatowej pod zastaw podróży. Następnie wraz z klientem udawał się pod bankomat i udając, że wkłada do niego kartę, prosił o wbicie kodu pin. Kod ten oszust zapamiętał, po czym informował, że karta została zablokowana. Przez to podróżny nie ma możliwości uregulowania rachunku za przejazd, dlatego musi go wysadzić z taksówki.
A następnie czyścił kartę z wszystkich pieniędzy, jakie były dostępne.
Na szczęście oszust został zatrzymany na gorącym uczynku, kiedy wypłacał gotówkę z konta oszukanego klienta.
Usłyszał 3 zarzuty kradzieży i zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Śledczy wyjaśniają, jak długo działał oszust i ile osób oszukał. Jeżeli słyszeliście o podobnych oszustwach, dajcie znać.