Zadał ciosy nożem i zabił mężczyznę – jest akt oskarżenia

Zadał ciosy nożem i zabił mężczyznę – jest akt oskarżenia

Prokuratura Rejonowa Kraków – Nowa Huta w Krakowie skierowała do Sądu akt oskarżenia przeciwko Dominikowi P., oskarżonemu o to, że w dniu 19 sierpnia 2017 roku, działając w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia pokrzywdzonego, poprzez zadania ciosów nożem spowodował u niego  ranę kłutą klatki piersiowej, z uszkodzeniem tętnicy szyjnej, które to obrażenie skutkowało wykrwawieniem i zgonem tj. o przestępstwo z art. 148§1 kk.

W dniu 19 sierpnia 2017 roku, oskarżony umówił się ze swoim kolegą i około godz. 20 spotkali się na klatce schodowej bloku, w którym zamieszkiwał oskarżony, gdzie spożywali piwo. Następnie po około 30 minutach udali się razem w kierunku sklepu monopolowego, gdzie oskarżony spotkał dawnego znajomego. Mężczyźni zakupili piwo, które spożywali w okolicy sklepu. Po pewnym czasie pierwszy ze znajomych oskarżonego, pożegnał się i odszedł. Oskarżony udał się ponownie do sklepu monopolowego w celu zakupu alkoholu.

W tym samy czasie w okolicy tego sklepu, znajdowała się grupa trzech osób, która od dłuższego czasu spożywała tam alkohol. Oskarżony zaczął się im przyglądać. Nagle zaczął  gonić jednego z mężczyzn. W pościg włączyła się jeszcze pozostałe dwie osoby. Podczas pościgu, od przypadkowo napotkanych osób, uzyskali informację, że goniony przez nich mężczyzna udał się w stronę pętli tramwajowej. Tam zaatakowali osobę, która, jak się okazało, nie miała związku zajściem pod sklepem monopolowym. Następnie troje znajomych powróciło w okolice sklepu z zamiarem dalszego spożywania alkoholu.

W pewnym momencie do grupy ponownie podszedł oskarżony i zaczął wyzywać jednego z mężczyzn. Mężczyźni zaczęli się szarpać i popychać, a także zadawać sobie ciosy rękami. W trakcie starcia pomiędzy nimi doszło do szamotaniny, w czasie której oskarżony zadał pokrzywdzonemu ciosy nożem. W pewnym momencie mężczyźni upadli na ziemię, a gdy Dominik P. zorientował się, że pokrzywdzony krwawi, oddalił się z miejsca zdarzenia zabierając ze sobą nóż. Udał się do swojego miejsca zamieszkania, gdzie dokładnie umył ręce, aby pozbyć się śladów krwi. Następnie wrócił na miejsce, w którym doszło do zdarzenia i obserwował, jak znajomi pokrzywdzonego udzielają mu pomocy.

W tym czasie, w drodze na miejsce zdarzenia była już karetka pogotowia wezwana przez znajomego pokrzywdzonego. Po przybyciu na miejsce karetki pogotowia, lekarz stwierdził zgon pokrzywdzonego.

W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego oraz w trakcie przesłuchania podczas posiedzenia w przedmiocie rozpoznania przez Sąd wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania Dominik P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, w których m.in. podał, że to pokrzywdzony zaczął go prowokować słownie, a następnie doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Dominik P. konsekwentnie twierdził, że działał w obronie własnej oraz zasłaniał się niepamięcią, co do szczegółów zajścia.

Wyjaśnienia te są sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, a przede wszystkim sprzeczne z zeznaniami świadków, którzy wskazali, że to oskarżony zaatakował pokrzywdzonego i że to on miał ze sobą nóż.

Oskarżony nie był wcześniej karany sądownie, za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Info Prokuratura

Fot. Policj

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności