4 lutego br. do III Komisariatu Policji w Krakowie zgłosił się pewien mieszkaniec krakowskiego Prądnika Czerwonego, który oświadczył, że został okradziony w swoim mieszkaniu. Zawiadomienie złożone zostało przez mężczyznę po powrocie z podróży zagranicznej. Do kradzieży doszło kilka dni wcześniej (28 stycznia), w godzinach nocnych. Z mieszkania ktoś ukradł dokumenty,karty bankomatowe a także pieniądze, o łącznej wartości strat ok. 3000zł. Pokrzywdzony mężczyzna wraz z małżonką wybierali się za granicę i w przedpokoju mieszkania tego wieczoru mieli przygotowane pieniądze na podróż i to one właśnie zostały skradzione.
Kryminalni z III Komisariatu Policji w Krakowie wytypowali mężczyznę, który okradł małżeństwo metodą „na śpiocha”. Mężczyzna ten był już wielokrotnie karany za tego typu przestępstwa. Nie posiadał on stałego zameldowania i nie było znane miejsce jego pobytu, dlatego prowadzili jego poszukiwania.
13 maja br. patrol Wydziału Sztab Policji KMP w Krakowie zauważył w rejonie ul. ks. Józefa osobę podobną do poszukiwanego. 65-letni mężczyzna został wylegitymowany i po potwierdzeniu tożsamości zatrzymany.
Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy przez policjantów III KP pozwolił na przedstawienie mu zarzutów kradzieży, kradzieży karty bankomatowej, kradzieży cudzych dokumentów oraz ich ukrywania. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Pamiętał doskonale tą kradzież – „wzbogacił” się w końcu o sporą sumę. Tłumaczył, że miał zamiar spędzić noc na tej klatce schodowej i „przy okazji” sprawdził, czy drzwi do mieszkania są zamknięte.
Podejrzany nie po raz pierwszy kradł metodą na tzw. „śpiocha”. Teraz czeka go kolejny wyrok.
Zobacz również:
Mężczyzna okradł mieszkanie na Prądniku Białym. Podawał się za pracownika wodociągów