Prawie 9 tysięcy złotych znaleźli wczoraj po południu strażnicy miejscy. Pieniądze spięte gumką leżały na chodniku przy Rondzie Polsadu. Zguba trafiła już do właściciela.
– Takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często… – opowiada Dominika, strażniczka miejska, która razem z Tomkiem, partnerem z patrolu rowerowego znalazła pieniądze.
Jadąc ścieżką rowerową przy skrzyżowaniu ulic: Bora Komorowskiego i Lublańskiej zauważyliśmy leżący na chodniku plik banknotów. W pobliżu nie było nikogo. Zabezpieczyliśmy gotówkę i już zamierzaliśmy zawieźć ją na komendę przy ulicy Dobrego Pasterza, gdy nagle podszedł do nas mężczyzna i oświadczył, że kilkanaście minut temu przechodził tędy i zgubił dużą kwotę pieniędzy, które prawdopodobnie wypadły mu z kieszeni kurtki.
Poinformowałam go, że faktycznie znaleźliśmy w tym miejscu pieniądze, ale aby je odzyskać musi udać się z nami do komendy, byśmy mogli zweryfikować, czy są one jego własnością – kontynuuje Dominika.
Na komendzie mężczyzna oświadczył, że wymieniał w kantorze obcą walutę na złotówki. Precyzyjnie wskazał kwotę i nominały, a całą transakcję potwierdził telefonicznie pracownik kantoru.
Ponieważ przytoczone przez mężczyznę fakty nie budziły najmniejszych wątpliwości, że to on zgubił pieniądze, gotówka szczęśliwie wróciła do prawowitego właściciela.
info i foto SM
Zobacz również:
„Nie dam! Niech pan to puści!” Szarpanina w Lidlu o urządzenie wielofunkcyjne