Hallo Pizza – Pizza z rodzinnymi tradycjami

Hallo Pizza – Pizza z rodzinnymi tradycjami

Jest takie miejsce, które na Prądniku Czerwonym zna chyba każdy. Dlaczego? Bo istnieje od ćwierć wieku i za jego drzwi zagląda już trzecie pokolenie klientów. Lokal o niewątpliwym uroku, ze względu na rodzinną atmosferę, którą tworzą nie tylko właściciele – matka i syn – ale cała załoga. Jaki to adres? Dobrego Pasterza 99. Co to? Oczywiście Hallo Pizza!

.

Halo Pizza wrosła w krajobraz Czerwonego Prądnika i trudno sobie wyobrazić tę dzielnicę bez restauracji schowanej za charakterystyczną „palisadą”. To ulubione miejsce wielu przedstawicieli handlowych, którzy wpadają tu na obiad przed obraniem kursu na Kielce, czy Warszawę. Przede wszystkim jednak, to adres, pod który regularnie przychodzą mieszkańcy pobliskich osiedli.
Wszystko zaczęło się dość prozaicznie. – Mój tata pracował w Austrii i tam podpatrzył, że pizzerie cieszą się ogromnym powodzeniem. Postanowił spróbować po powrocie do kraju i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Od początku był to rodzinny interes, który obecnie prowadzimy razem z mamą – opowiada Tomasz Świadek, właściciel restauracji.


Jak na tamte czasy, krótko po przemianie politycznej, pomysł na otwarcie pizzerii był sam w sobie nowatorski. Mimo to rodzina Świadków od początku nie bała się nieznanych w Polsce rozwiązań podpatrzonych na Zachodzie. Zachodzie, który był wówczas synonimem nowoczesności i postępu. – W 1992 roku nie wszyscy mieli w domu telefony, a my, jako pierwsza pizzeria w Krakowie, daliśmy możliwość zamawiania pizzy z dowozem. Dla ludzi to było wielkie „wow”, bo nikt o czymś takim nawet nie myślał. A my niemal od samego początku rozwoziliśmy jedzenie. Najpierw pomalowaną kolorowo Syrenką, a potem Volkswagenem Garbusem – wspomina właściciel.

.

Po latach pizzeria zapracowała na swoją markę. Ma oczywiście swoje specjalności, jak choćby słynna Verdura, dla której niektórzy przyjeżdżają specjalnie z drugiego końca miasta. Klientów kusi również szeroki wybór piwa lanego. Pośród pięciu gatunków znajdują się między innymi doskonałe browary z Czech. „Hallo Pizza” nie spoczywa jednak na laurach… – Zawsze marzyłem, żeby otworzyć również lodziarnię. Udało się w 2010 roku, w lokalu tuż obok pizzerii. Sprzedajemy tam lody własnej produkcji, które podobnie, jak Verdura mają już swoich stałych fanów – śmieje się Tomasz Świadek.

.

Wymieniają się pokolenia, zmienia się świat, Polska weszła do Unii Europejskiej, a rozwój technologiczny nabiera codziennie coraz większego rozpędu. W tak pędzącej rzeczywistości warto szukać miejsc, w których można się zatrzymać. Które trwają mimo przeciwności dzięki zaangażowaniu jednej rodziny. Rodziny, która niczym rodowici Włosi, wkłada serce w stworzenie miejsca, do którego chce się wracać.

Zapraszamy http://hallo-pizza.pl/ ul. Dobrego Pasterza 99

ostrybar

2

reklama
Załaduj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności