
Do jednej z placówek pocztowych położonej w Krakowie tuż przed zamknięciem wszedł około 50-letni mężczyzna. Wewnątrz była tylko jedna pracownica poczty. (wszystko wskazuje na to, że napastnik musiał obserwować placówkę bankową i wyczekał na moment, kiedy nie będzie klientów w środku ) Człowiek ten trzymał w ręce przedmiot przypominający łom (później okazało się, że był to klucz hydrauliczny) i od progu poinformował że jest to napad, po czym zażądał wydania wszystkich pieniędzy.
Aby podkreślić, że nie żartuje wyjął z kieszeni pojemnik z gazem i rozpylił go w kierunku kobiety. Sterroryzowana pracownica przekazała napastnikowi kasetkę z pieniędzmi, kiedy jednak zauważyła, że sprawca przeszedł w głąb pomieszczenia – być może szukał jeszcze innych cennych przedmiotów – natychmiast wykorzystała ten ułamek sekundy, wybiegła na zewnątrz głośno wzywając pomocy.
Pracownicy innych firm mieszczących się w okolicznych budynkach słysząc rozpaczliwe krzyki przybiegli na pomoc. Wspólnie udało się im zamknąć drzwi od poczty i wezwać patrol Policji.
Policjanci z V Komisariatu Policji w Krakowie błyskawicznie przyjechali na miejsce zdarzenia i przejęli sprawcę napadu, który bezradny był zamknięty wewnątrz pomieszczeń poczty.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna ten to 50 letni mieszkaniec Skawiny. Nie był do tej pory karany, a w przeszłości pracował… na poczcie jako listonosz.
Podejrzany twierdzi, że do tego desperackiego kroku pchnęła go trudna sytuacja finansowa. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie zarzutu rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia ( art.280 par 2 KK )
Info: KWP